BLING RING MALWINA GROCHOWSKA W najnowszym filmie Sofii Coppoli spotykają się dwa tematy, które fascynowały reżyserkę od początku jej kariery: blichtr i mentalność nastolatków. Do tej pory umiała wydobywać z nich specyficzną poezję, która – choć spychała fabułę na dalszy plan – nadawała specyficzny klimat jej filmom. W „Bling Ring” po raz pierwszy nadmierna stylizacja szkodzi całości: nie brak tu sekwencji wizualnie i dźwiękowo niemal hipnotycznych, jednak nie składają się one na równie fascynujący obraz całościowy.
Scenariusz oparty został na artykule z „Vanity Fair” opisującym autentyczne wydarzenia. Przed kilku laty grupa licealistów z zamożnych rodzin w Los Angeles dokonała serii włamań do willi celebrytów z pierwszych stron plotkarskich portali. Kradzież markowych ubrań, gadżetów, pieniędzy traktowali jako pierwszorzędną rozrywkę. Pozostawali bezkarni, ponieważ właściciele… nie zauważali straty kilku z tysiąca otaczających ich przedmiotów zbytku. Bezczelność dzieciaków wzrastała, aż w końcu przyniosła przewidywalne rezultaty: zostali złapani, skazani na kary pieniężne i więzienie. Sedno filmu stanowią powtarzające się z konsekwencją niemal natręctwa sceny rabunku. Wydaje się, że Coppola nie zna umiaru, jak nie znają go gwiazdy nabywające kosztowności. Nie wystarczył jej jeden czy dwa przypadki, musiała dodać do kolekcji kolejny. I kolejny. Prowadzi więc widza przez wykwintne sypialnie i garderoby, w których wiszą setki sukien od największych projektantów, a „louboutiny”, najbardziej pożądane szpilki świata, stoją ustawione na zasadzie kontrastu kolorów. Powtarzalność dotyczy również zachowań bohaterów. Jak krzyczą „Oh God!” widząc drogie buty, to aż do zdarcia gardeł, jak robią sobie autoportrety komórkami, to dziesięć razy. Nikt tu nie zna pojęcia umiaru. Podobne zobrazowanie powierzchownego świata bogactwa i nastolatków jest jednak w tym samym stopniu realistyczne, co monotonne. Odbieramy prezentacje klisz, które nie układają się w ogólniejszy wzór. Główny nurt akcji kilkakrotnie przerywają wywiady ze złodziejami, od których słyszymy przewidywalne usprawiedliwienia. Ich próby analizy własnego zachowania wypadają zastraszająco banalnie lub sztucznie. Te fragmenty obnażają nie tylko ich głupotę, ale również to, że nawet sama Coppola najwyraźniej nie była w stanie ich polubić. I chyba ten brak jest główną przyczyną porażki „Bling Ring”. Tylko Mark, jedyny chłopak w tej grupie, może wzbudzać nieco sympatii. Jest dobrym dzieciakiem, tyle że sprowadzonym na złą drogę. Za to jego koleżanki są narcystyczne i kompletnie zepsute – naprawdę trudno znaleźć w nich jakiekolwiek głębsze odczucia. Prowodyrka akcji, Rachel, wygląda jak idealnie ubrana lalka. Z grupy dziewczyn na minus wyróżnia się postać Nicki (Emma Watson). Nie tylko nie odczuwa wyrzutów sumienia, ale z premedytacją odgrywa biedną skrzywdzoną dziewczynkę, by zaznać sławy. Coppola do tej pory miała dobrą rękę do aktorek, które zaczynały karierę w dzieciństwie (Kirsten Dunst, Scarlett Johansson). Niestety, nie dotyczy to niedawnej gwiazdy „Harry’ego Pottera” – Watson wypada komicznie, jej przesadna gra odstaje od reszty aktorskich kreacji i zwyczajnie drażni.
Mimo to trzeba przyznać, że film ogląda się dobrze, choć to przyjemność, jaką porównać można z oglądaniem serialu „Plotkara” (również traktującego o pustych i bogatych nastolatkach, pozbawionych krytycznego stosunku do rzeczywistości). Oczekiwałoby się czegoś więcej. Centralna dla akcji jest sekwencja rabunku w domu Paris Hilton. Gdy w salonie widzimy różowe poduszki z podobizną właścicielki, to nie tylko my – widzowie – ale również bohaterowie filmu nie potrafią ukryć zdziwienia. Szkoda, że krytyki egotyzmu i głupoty gwiazd nie ma w filmie więcej. Tego rodzaju kult samouwielbienia łatwo ośmieszyć, tyle że nie otwiera to ani nowej, ani szczególnie interesującej perspektywy na kulturę celebrytów. The Bling Ring Reżyseria Sofia Coppola. Scenariusz Sofia Coppola i Nancy Jo Sales na podstawie artykułu „The Suspect Wore Louboutins” z magazynu „Vanity Fair”. Zdjęcia Christopher Blauvelt i Harris Savides. Muzyka Daniel Lopatin i Brian Reitzell. Wykonawcy Emma Watson (Nicki), Leslie Mann (Laurie), Taissa Farmiga (Sam), Katie Chang (Rebecca), Israel Broussard (Marc). Produkcja American Zoetrope, Nala Films, USA 2013. Dystrybucja Forum Film. Czas 90 min Malwina Grochowska, Bling Ring, „Kino" 2013, nr 07-08, s. 93 © Fundacja KINO 2013 |