Jak słusznie zauważył Jakub Majmurek w majowym numerze „Kina”, Erik Gandini to filmowiec idei. W swoich dokumentach wnikliwie opisuje ważne społecznie zjawiska. Nie boi się przy tym wkładać kija w mrowisko i poddawać krytyce nowy wspaniały świat zachodniego kapitalizmu. Na przykład w „Szwedzkiej teorii miłości” (2015) oddaje w epilogu głos filozofowi i socjologowi Zygmuntowi Baumanowi, który wyjaśnia przyczyny, skutki i zagrożenia skrajnego indywidualizmu.
W najnowszym filmie Gandini bierze na warsztat kwestię pracy, a ściślej jej nadmiaru w życiu człowieka. Już prawie 100 lat temu brytyjski filozof Bertrand Russel napisał esej „Pochwała lenistwa”, w którym krytykował kult pracy. Ten krótki tekst nie tylko nie stracił na aktualności, ale też nabrał w dzisiejszych czasach nowego znaczenia. Być może był też inspiracją dla Gandiniego, który w swoim filmie zabiera nas w podróż przez różne kraje i kontynenty, próbując odpowiedzieć na pytanie: czym jest dzisiaj praca w życiu człowieka?
Zaczynamy od USA, gdzie nikt nie wyobraża sobie wakacji dłuższych niż 2 tygodnie, a 55 proc. ludzi dobrowolnie rezygnuje z części płatnego urlopu. Pracowniczka Amazona, która lubi swoje zajęcie, wymyśliła bardzo sprytny pomysł na przerwę obiadową podczas jazdy samochodem, ale sikać do butelki już nie będzie, bo to jednak przesada. Potem przeskakujemy do Korei Południowej, gdzie niektórzy pracują po 14 godzin dziennie, rząd tworzy kampanie społeczne nawołujące, żeby ludzie się nie przepracowywali, a firmy wyłączają służbowe komputery, żeby pracownicy nie zostawali po godzinach. Ciekawie jest też w Kuwejcie, gdzie dzień biurowej pracy trwa przeciętnie 6 godzin, a obowiązków jest tak niewiele, że można spokojnie obejrzeć w tym czasie kilka filmów. „I bardzo mnie to męczy” – komentuje jeden z tamtejszych pracowników.
Kuwejt
Zaglądamy także do Europy, a konkretnie do Włoch, gdzie Gandini spędził pierwsze 19 lat życia (potem wyjechał do Szwecji, tam mieszka do dziś). Co trzeci młody człowiek we Włoszech nie pracuje i się nie uczy. Jest to możliwe dlatego, że rodziny są często bogate, a zarazem coraz mniej liczne, więc zmniejsza się też liczba spadkobierców. Młodzi Włosi dorastają więc i żyją w przekonaniu, że zawsze jakoś sobie poradzą, w związku z czym wybierają dobrowolne bezrobocie. W tym czasie bawią się, spotykają z przyjaciółmi, rozwijają pasje. A na pytanie czego inni mogą się od nich uczyć, odpowiadają: my umiemy żyć.
„Świat po pracy” idealnie trafia w swój czas. Z jednej strony bowiem mamy kulturę pracoholizmu, z drugiej zaś sztuczna inteligencja przyspiesza nieodwracalne i od dawna prognozowane procesy, które spowodują, że część wykonywanej obecnie pracy stanie się po prostu niepotrzebna. Jak sobie z tym poradzimy? Czy tzw. dochód podstawowy, czyli płaca dla każdego, jest dobrym rozwiązaniem i wszystko załatwi? Gorsza od utraty pracy jest przecież utrata poczucia własnej wartości. Nie bez przyczyny w finale filmu wybrzmiewa jego najważniejsze pytanie: co byś robił, gdybyś nie musiał pracować?
Erik Gandini prowadzi nas przez swój film pewną ręką. Jest odpowiednie tempo, dynamiczny montaż i humor. Doceniam wagę i jakość filmu, ale mam jedno zastrzeżenie. Zabrakło mi podróży do krajów, gdzie godna, a nawet jakakolwiek praca nadal jest luksusem a zależy od niej funkcjonowanie całych społeczności. Przyjrzenia się temu, dlaczego ludzie ryzykują życie dla lepszej pracy. Ciekaw też jestem, co odpowiedzieliby imigranci zarobkowi na pytanie, czy satysfakcjonuje ich praca, której nikt inny w kraju, do którego przybywają, nie chce wykonywać. A także czy bogaci mieszkańcy świata z radością przyjęliby fakt, że nie znajdą już nikogo do sprzątania swoich domów i ulic. Czasy się zmieniają, ale to wciąż byt określa świadomość. I dlatego dla niektórych film Gandiniego będzie zapewne opowieścią o „tłustych kotach”. Gdy masz do wyżywienia rodzinę albo do spłacenia duży kredyt, raczej nie będziesz się zastanawiał, czy jednak nie warto wyjechać w Bieszczady i sadzić pietruszkę.
JAKUB MORYC
Kino nr 8/2023, © Fundacja KINO 2023
After Work
Reżyseria Erik Gandini. Zdjęcia Fredrik Wenzel, Måns Månsson, Daniel Takács. Muzyka Christoffer Berg, Johan Söderberg. Szwecja – Norwegia – Włochy 2023. Czas 81 min
Dystrybucja kinowa Against Gravity