W dniach od 1 do 14 grudnia potrwa internetowa odsłona 6. SPLAT FILM FEST International Fantastic Film Festival. To największy w Polsce festiwal nowego kina grozy, fantastyki, kina gatunkowego i bezkompromisowego kina arthousowego.
Jak piszą organizatorzy: “Naszą misją jest prezentowanie kina mrocznego, szalonego, dzikiego i pięknego. Trzon programu stanowią premiery najlepszych światowych filmów kina gatunkowego (m.in. horrory, thrillery, mroczne dramaty, czarne komedie, s-f, fantasy), których nie można zobaczyć na żadnym innym festiwalu w Polsce i które nie posiadają jeszcze w Polsce dystrybucji kinowej. A wszystko w niezwykłej oprawie. Znajdziesz u nas i dobrą rozrywkę i wielkie kino”.
Uważnie przejrzeliśmy program Splat!FilmFest i już dziś możemy zarekomendować kilka tytułów, które spotkaliśmy na swojej festiwalowej drodze. Koniecznie sięgnijcie po węgierski “Post Mortem” Pétera Bergendy’ego, bo to horror z krwi i kości i duchów, a przy okazji znakomita i solidna gatunkowa propozycja. Naszym skromnym zdaniem, jeden z flagowych tegorocznych horrorów z Europy środkowo-wschodniej. Przedstawicielem amerykańskiego kina niezależnego jest horror z elementami psychologicznymi, zatytułowany “Moje serce bije tylko, gdy mu każesz” Jonathana Cuartasa. I żeby nie zepsuć niespodzianki, klasyczny gatunkowy motyw został tutaj przerobiony w sposób bardzo interesujący. Warto też sięgnąć po “Intruza” Natalii Mety, bo argentyńsko-meksykańska produkcja skrywa kilka zaskakujących motywów i ciekawie mierzy się z gatunkiem.
W sekcji filmów fantastycznych jest “Jumbo” w reżyserii Zoé Wittock, nominowany w tym roku do Europejskiej Nagrody Filmowej w kategorii Odkrycie roku.
Silna jest reprezentacja dokumentów. “Jak woda” Bao Nguyena to opowieść, której bohaterem jest Bruce Lee. “Na wiarę. Egzorcysta Williama Friedkina” Alexandre’a O. Philippe’a to esej filmowy, w którym słynny reżyser omawia swoje wielkie dzieło. Na marginesie: są w naszej redakcji osoby, które “Egzorcystę” uznają za najwybitniejszy horror w historii kina…
Polską kinematografię na Splat!FilmFest reprezentują “Zgniłe uszy” Piotra Dylewskiego, co cieszy bo to przykład tej miłości do kina, jaką cenimy najbardziej.
Jest oczywiście na Splat!FilmFest wiele innych tytułów, które nas zaintrygowały i po które postaramy się sięgnąć podczas wydarzenia trwającego do 14 grudnia. Szczegóły na stronie oficjalnej festiwalu.